Month: lipiec 2015

Upały level hard! Water please!

        Nie narzekamy w żadnym wypadku! Jeśli Ci się klimat nie podoba, zawsze możesz się wyprowadzić. Nie było słońca, pytaliśmy gdzie to lato? Mamy upały to modlimy się o deszcz. Zanim jednak krople deszczu dadzą uczucie chłodu na skórze, trzeba wytrwać w 30 stopniowych temperaturach.
         Jak to zrobić? Przede wszystkim woda, woda i jeszcze raz woda! Składamy się z wody, potrzebujemy jej, gdy w upały tracimy jej tak wiele z potem. Potrzebujemy jej żeby radzić sobie z obrzękami, bo wbrew pozorom to, że woda zatrzymuje się w organizmie w postaci obrzęków, nie oznacza, że mamy jej za dużo. Wręcz przeciwnie, jeszcze bardziej jej potrzebujemy, żeby przywrócić prawidłowe krążenie!

       A co ja żaba, żeby pić wodę? Na szczęście jest sporo produktów, które również zawierają w sobie wysoki procent wody i jeśli już nie możemy znieść tej czystej możemy co nie co podmienić. Nie należy przesadzać, bo jeśli powinniśmy w takie upały wypić 2 i nawet 2,5 litra wody, to jednak większość powinna stanowić ta mineralna.

1. Woda mineralna z dodatkami. Dzbanek wody, dużo liści mięty, wygnieciony sok z cytryny, lód. Mój ulubiony zestaw. Nie przepadasz za miętą? Spróbuj melisę, czy bazylię. Zamroź owoce i dorzuć w postaci kostek lodu. Wkrój plastry ogórka. Możesz kombinować ile wlezie, nie ma dodatków, które się nie nadają, jeśli tylko je lubisz!
2. Arbuz. Nie bez przyczyny po angielsku mówi się watermelon. Niemal 92% zawartości arbuza to woda. Poza tym znajduje się w nim
mnóstwo magnezu, sodu, potasu, wapnia czy soli mineralnych, które
dopełniają niedobory tych substancji w naszym organizmie. 
3. Truskawki, brzoskwinie, mango, jabłka. Wszystkie
te
owoce zawierają dużo wody oraz obfite ilości potasu. Często tracimy
potas wraz z potem, warto więc uzupełniać jego ilości w organizmie.
Razem z sodem potas reguluje poziom płynów w organizmie, co pozwala
kontrolować krwiobieg i bicie serca.Możesz robić z nich koktaile, mrozić
i blendować z jogurtem jako naturalne lody. Nie dosładzaj, owoce są
wystarczająco słodkie. A cukier w upały to naprawdę nie najlepszy
pomysł.

4. Ogórek. W wodzie, surowy, w sałatkach. Ogórki składają się z wody aż w 95%.
Szklanka pokrojonego w plasterki ogórka potrafi nawodnić organizm w
takim samym stopniu jak szklanka wody. Ogórki oprócz wody zawierają kwas
kawowy, witaminę C, które pomagają zredukować swędzenie i złagodzić
podrażnienia skóry. Dlatego okłady z ogórka często stosuje się przy
oparzeniach słonecznych. Najlepsze
ogórki to te świeże, prosto z krzaka. 
5. Zielone sałaty. Surówki, sałatki greckie to idealne posiłki na upalne dni. Są sycące, a większość zielonych sałat zawiera naprawdę wysoką zawartość wody (nawet 90%).
6. Cukinia. To jedno z najlepiej nawadniających produktów, gdyż zawiera aż 95 procent wody. To warzywo jest niskokaloryczne,
dzięki czemu nasyci Cię bez dostarczania zbędnych kalorii.

7.Seler naciowy. Seler to 96 procent wody.
Seler jest naładowany witaminami, aminokwasami, minerałami i solami
mineralnymi, które wspomagają nawadnianie dwa razy skuteczniej niż
wypicie zwykłej szklanki wody. Nie przepadasz za posmakiem selera? Prosta sałatka, w której prawie go nie poczujesz: seler naciowy, jabłko, suszona żurawina, orzechy włoskie i jogurt naturalny! Naprawdę pyszna!
8. Kasze, ryż, owsianka. Jak? A tak, że w czasie gotowania pochłaniają dużo wody, którą potem zjadamy razem z posiłkiem. Jeśli lubicie jedzenie na gorąco w upały, dobrze wybrać właśnie te produkty.
Idźcie i nawadniajcie się! 🙂